8 marca, w Dzień Kobiet w Domu Kultury w Zwoleniu odbył się wernisaż wystawy artystki Sylwii Cieślik pod tytułem „Makramy”. Zebrani goście mogli obejrzeć piękne i niepowtarzalne rękodzieła wykonane ze sznurka. Makramy szturmem zdobywają serca miłośników przytulnych wnętrz, stając się ostatnimi czasy prawdziwym wnętrzarskim hitem.
Uroczyste powitanie i kwiaty dla kobiet
Zebranych gości powitała Natalia Anna Wieczerzyńska, dyrektor Domu Kultury w Zwoleniu.
Na wernisaż wystawy wybraliśmy datę 8 marca, Dzień Kobiet, ponieważ chcieliśmy zaprezentować państwu prace kobiety z pasją, utalentowanej artystki Sylwii Cieślik, mieszkanki ziemi nałęczowskiej. Pani Sylwia kocha rękodzieło, ale najbliższa sercu artystki jest makrama. Bardzo cieszymy się, że możemy oglądać jej prace w galeriach Domu Kultury w Zwoleniu – mówiła dyrektor Natalia Anna Wieczerzyńska.
Głos zabrał również zastępca burmistrza Zwolenia Grzegorz Molendowski. – Cieszę się, że tak licznie państwo przybyli, aby obejrzeć piękne prace pani Sylwii. Zadałem kiedyś pytanie, co to są makramy i usłyszałem odpowiedź, że są to cuda ze sznurków. Dziś, oglądając wystawę widzę, że faktycznie tak jest – mówił zastępca burmistrza Grzegorz Molendowski i w imieniu burmistrza Zwolenia Arkadiusza Sulimy oraz całego samorządu gminy Zwoleń złożył obecnym na wernisażu paniom życzenia z okazji Dnia Kobiet. Każda z nich otrzymała też piękny kwiat.
Z-ca burmistrza Grzegorz Molendowski nie tylko wręczył bukiet róż Sylwii Cieślik ale także pogratulował artyste talentu.
O wystawie i sztuce ze sznurka tworzonej
Komisarzem i pomysłodawcą wystawy „Makramy” jest Waldemar Gołdziński, instruktor fotografii i plastyki Domu Kultury w Zwoleniu. – W ubiegłe wakacje będąc w Nałęczowie miałem okazję zobaczyć wystawę tamtejszego Domu Kultury. Przedstawione były na niej właśnie makramy. Jak tylko je ujrzałem, pomyślałem, że warto pokazać je także w naszym mieście. Wykonanie makramy wymaga dużo cierpliwości, czasu, poświęcenia i pasji twórczej, ponieważ we wzory można wplatać własne, niepowtarzalne pomysły – powiedział Waldemar Gołdziński.
Makramy wspaniale pełnią funkcje dekoracyjne wnętrz. – Moja przygoda z pleceniem makramy zaczęła się kilka lat temu. Przypadkiem trafiłam na ogłoszenie dotyczące warsztatów z tej tematyki. Zaintrygowała mnie nazwa i wzięłam w nich udział. Dziś tworzę bez projektów, bez wzorów. Przystępuję do pracy i w jej trakcie rodzą się pomysły. Z kilku węzłów, przy odrobinie wyobraźni można wyczarować niemal wszystko: kwietniki, makramy ścienne, torebki, firany, abażury, a nawet elementy garderoby – powiedziała autorka prac Sylwia Cieślik.
Warto podkreślić, że makramy autorstwa Sylwii Cieślik znalazły swoje miejsce w wielu polskich miastach i za granicą: w Holandii, Anglii i Niemczech. W lutym 2020 jej prace można było podziwiać w Poznaniu na Międzynarodowych Targach Special Days – florystyka i dekoracje. W listopadzie 2020 roku autorka opowiadała o swoim rękodziele w TVP Lublin. W sierpniu 2021 roku jej prace zawisły w Nałęczowskim Ośrodku Kultury, a we wrześniu 2021 roku Sylwia Cieślik poprowadziła pokaz wyplatania makramy w Daglezji Ryki, w corocznym wydarzeniu – Jesienne Barwy Traw. Obecna wystawa w DK w Zwoleniu jest więc już kolejną prezentacją prac artystki.
Otwarcie wystawy zgormadziło wielu miłośników makramy.