Kwaśnik wigilijny – danie o takiej nazwie zostało uznane za najpyszniejsze w konkursie „Regionalna potrawa wigilijna”, który został zorganizowany w ramach jubileuszowego X Festiwalu Produktów Regionalnych "Świąteczne obyczaje". Wydarzenie miało miejsce 13 stycznia w hali sportowo-widowiskowej szkoły podstawowej w Tczowie, a autorami zwycięskiego dania było Koło Gospodyń Wiejskich „Piątkowy Stok” z gminy Zwoleń.
Najpyszniejsza potrawa
Festiwal zorganizowany przez Stowarzyszenie Dziedzictwo i Rozwój ze Zwolenia, zgromadził 11 kół gospodyń wiejskich oraz stowarzyszeń. Każde z nich zaprezentowało swoje stoisko, jako unikatowy wkład w kulinarną różnorodność regionu. W tym tłumie kolorów i smaków, KGW „Piątkowy Stok” z Pałek zdecydowanie się wyróżniało. Ich danie konkursowe, kwaśnik wigilijny z grzybami, stanowiło hołd dla tradycji sprzed około 80 lat, będąc przykładem doskonałego kunsztu kulinarnego. Potrawa przygotowana z kapusty kiszonej, prawdziwków zbieranych jesienią, ziemniaków i okraszona postnym olejem rzepakowym, zyskała uznanie trzyosobowego jury, które bez wahania przyznało jej pierwsze miejsce. - Sukces Koła Gospodyń Wiejskich "Piątkowy Stok" to nie tylko triumf kulinarnej tradycji, ale również dowód na to, że lokalne dziedzictwo kulturowe jest nadal żywe i doceniane. Gratuluję tej w pełni zasłużonej nagrody i dziękuję, za to, że „Piątkowy Stok” zawsze tak wspaniale reprezentuje naszą gminę na różnych wydarzeniach, zarówno na terenie powiatu zwoleńskiego, jak i poza nim – mówi Arkadiusz Sulima, burmistrz Zwolenia.
Stoisko w staropolskim stylu
Na stoisku Koła zaprezentowano również inne smakołyki, w tym potrawę która w przeszłości została nagrodzona pierwszym miejscem w konkursie kulinarnym Karola Okrasy w Muzeum Wsi Radomskiej - zawijoki z kaszą i lekkimi grzybami leśnymi. Na stole „Piątkowego Stoku” zagościły też tradycyjne słodkości, nawiązujące do staropolskich zwyczajów. Jak podkreślała Grażyna Gregorczyk, członkini KGW, wszystkie potrawy były przygotowywane według starych, prostych receptur, bez nowoczesnych przepychów, co oddawało ducha tradycyjnego, wigilijnego stołu. - Na stoisku są słodkości, ale ich receptury nawiązują do tradycji sprzed wieków. Nie mamy nowoczesnych, kremowych ciast. Wszystko jest takie, jak robiło się dawniej, kiedy jeszcze nie było przepychu, a na wigilijnym stole pojawiało się to, na co było gospodarzy stać – podkreślała Grażyna Gregorczyk.
Wygląd stoiska "Piątkowego Stoku" również utrzymany był w staropolskim stylu, co podkreślało ich przywiązanie do tradycji. Prostota i piękno prezentacji przyciągały uwagę odwiedzających, którzy nie szczędzili słów uznania dla Koła.